Topniejący śnieg, lód i ogromne prędkości - w takich właśnie warunkach przyszło walczyć o cenne sekundy w Rajdzie Sarma - łączonej rundzie Rajdowych Mistrzostw Łotwy i Mistrzostw Estonii. Załoga Samasz Rally Team w składzie Maciej Stolarski, Bartosz Dzienis w Mitsubishi Lancerze Evo IX zajęła doskonałe 4. miejsce w klasie Lrc1 i 16 w klasyfikacji generalnej rajdu.
Na starcie stanęło 88 załóg głównie z krajów nadbałtyckich i Skandynawii. Uczestnicy mieli do pokonania 8 odcinków specjalnych - w sumie ponad 100 km/os. i ok. 300 km trasy dojazdowej. Rajd okazał się bardzo wymagający zarówno dla sprzętu, jak i załóg, dlatego tylko 45 aut dotarło do mety w Gulbene.
M. Stolarski: - Biorąc pod uwagę że był to mój pierwszy w życiu rajd zimowy na oponach kolcowanych, jestem bardzo zadowolony z 4. miejsca w klasie LRC1, tym bardziej, że po drugiej pętli byliśmy nawet na podium. Niestety na jednym z zakrętów zbyt głęboko „przyciąłem” i zaparkowaliśmy w bandzie ze śniegu. Spowodowało to stratę 20s i spadek o jedną pozycję w klasyfikacji.
Cel jaki postawiła sobie załoga przed startem, to ukończenie tego niezwykle trudnego rajdu i zebranie doświadczenia na tego typu nawierzchni. Plan udało się zrealizować z nawiązką, co wcale nie było takie proste, o czym mogli się przekonać inni dużo bardziej doświadczeni zawodnicy.
- Mieliśmy jeden dzień testów na odcinku pokrytym lodem, ale niestety nie odzwierciedlał on warunków panujących na rajdzie - przyszła odwilż i oesy zamieniły się w śliską mieszankę śniegu, lodu i błota - dodaje Stolarski. - W rajdzie wystartowało 20 takich Lancerów jak nasz i aut proto, co w Polsce się nie zdarza. Mogliśmy się porównać do szybkich zawodników w podobnych autach, gdzie o wyniku decydowały umiejętności kierowcy, dlatego w najbliższej przyszłości skupiamy się na tym kierunku i jeszcze nieraz zawitamy w tym regionie Europy.
Warto dodać, że rajd wygrał zaledwie 17-letni syn byłego Mistrza Świata Petera Solberga - Oliwier w VW Polo r5.
W tym sezonie to pierwszy start załogi Stolarski/Dzienis, na kolejny przyjdzie poczekać do wiosny.